Autor Wiadomość
NiKa
PostWysłany: Czw 20:18, 04 Paź 2007    Temat postu:

Możesz tu Wink
heh, thx ^.^
Lara
PostWysłany: Wto 14:54, 02 Paź 2007    Temat postu:

Świetne marzenie! *_*
A ja moge napisać tu swoje czy mam zrobić odzielny temat? Smile
NiKa
PostWysłany: Śro 20:50, 26 Lip 2006    Temat postu: Marzenia do spełnienia...

Wiecie,jak ja chciałabym mieć owczarka niemieckiego...
Takiego jak NIKO...
Czasem jak gdzieś ide albo coś, to wyobrażam sobie (o, moja zaleta - wyobraźnia Smile), że koło mnie idzie owczarek niemiecki.
Taaaki duży... normalnie sobie idzie, razem ze mną na tor agility.
I wtedy sie zaczyna - biegniemy razem, on po przeszkodach, ja obok,
bezbłędnie pokonuje cały tor. Ludzie klaszczą, a ja głaszczę psiaka.
Sędziowie mi gratulują.
- Nie gratulujcie mi tylko jemu - wskazuje na psa. Ma wywieszony ozor i macha ogonem.
Schodze ze sceny.
Wracam do domu. Na półpiętrze leży Masza (mój kot), na balkonie Łoter. Pokazuje puchar z zawodów. Owczarek idzie napić się wody. Wraca.
- Chodźcie na spacer, chłopaki - mówię.
Owczarek staje pod drzwiami, ja zapinam Łotera na smycz.
Owczarek idzie po mojej prawej stronie, Łoter po lewej. Ludzie patrzą, jak pudelek ciągnie na smyczy (głupie to takie Very HappyVery Happy), a owczarek idzie swobodnie koło mnie. Nagle idzie jakis pijak.
- Weź tego kundla bo go walne. - Mówi. Zamachuje sie i...
- Russel, bierz go! - wołam.
Russel (mój wymarzony owczarek) łapie go za rękę.
- Puść. - każę. Pijak odchodzi.
Widząc zamieszanie banda wandali chce zabrać mi plecak podręczny (z portfelem, kluczami i komą). Jeden ma broń.
- Dawaj plecak - każe jeden.
- Bo co??
- Bo **BIP**. - Odpowiada
- Nie dam, nie twoje. - upieram się z uśmieszkiem i próbuję go wyminąć. Łapie mnie za rękę.
- Russel bierz! - Mówię. Russel skacze i przednimi łapami powala gościa. Wyjmuje kome z plecaka i dzwonie na policje.
- Halo? dzien dobry. na ulicy 1-go maja mam wandala. Ma broń i narkotyki.
- Już tam jedziemy!
Gościu chce uciec. Wyrwał sie Russelowi i ucieka.
- Łap łobuza - każe Russelkowi.
Russel pędzi za dresem. Skacze na niego od tyłu.
Podjeżdża policja.
- No no no ... za to to ty z pudła do siedemdziesiądki nie wyjdziesz - mówią policjanci do dresa.
- Cholerny pies. - mówi wandal
- Dobry pies! - Chwale Russela. Dres chce go uderzyć. Russel łapie go zębami za rękę.
- Ała! - drze sie dres
- Przecież nic ci nie zrobił
- Zamknij sie - każe wandal
Wracamy do domu. Russel wachluje ogonem. Nie odstępuje mnie na krok. Idziemy spac. Russel kładzie sie obok mojego lóżka. Koło niego Masza.
- Kocham was. Dobranoc - mówię.

~~~~~~Mówię wam, kiedyś będę miała taaakiego owcarka!!~~~~~~~~

Powered by phpBB Theme ACID Š 2003 par HEDONISM
© 2001 - 2005 phpBB Group